Największe cierpienie sprowadzamy na siebie sami, chcąc uciec przed mniejszymi.

 Większość rzeczy na tym świecie została stworzona przez ludzi, którzy wytrwali kiedy zdawało się, że nie ma już nadziei.

 Zasiej niepewność w obozie wroga, a wygrana będzie twoja.

 Idziesz albo umierasz, taki jest morał tej opowiastki.

 Szlachetny człowiek wymaga
od siebie, prostak od innych.

 Zdarza się, że człowiek mówi rzeczy, których wcale nie myśli.

 Bóg sprowadza do domu swoje anioły wcześniej

 I pamiętaj: bądź grzeczna tylko wtedy, gdy jest to lepsze od bycia niegrzeczną.

 (...)Marzenia jednak są oderwane, unoszą się i tak dryfują do czasu, aż nie zapuszczą korzeni.

 On kupił jej sześć sukienek, a ja wskrzesiłem z martwych jej pieprzonego kota, więc kto kocha ją bardziej?

 Reguły wojny mówią, że nie ma reguł.