Świat to potwór zębaty, gotów gryźć, gdy tylko zechce.

 Życie jest do kitu. A poza tym zimno mi w stopy.

 Cokolwiek się wydarzy, twoje serce będzie moim domem.

 Proszę, nie dbaj o markę ołówka, sprawdź czy jest zatemperowany.

 Tracisz się, a mówisz, że trwalisz.

 Ale może powinniśmy kochać to, czego nie umiemy pojąć.

 Życie jest jak książka i przede mną jeszcze tysiące stron, których nie przeczytałem. Nim umrę chcę razem z tobą przeczytać ich tyle, ile zdołam...

 Złe wiadomości w ciemności i na mrozie wydają się jeszcze gorsze.

 Może ty mi rozwaliłeś świat. A nie wiem, co mógłbym zbudować na jego miejsce.

 Jak się nie ma, co się lubi, to się strzela, czym się ma.

 Od kiedy cię spotkałem, wydaje mi się, że
mam w sobie więcej nadziei.