Biedny boi się krewnych, a bogaty złodziei.
Biedny boi się krewnych, a bogaty złodziei.
Człowiek musi przejść przez piekło, aby trafić do raju.
Czasem najlepsze są rozwiązania niekonwencjonalne. Robiąc coś wbrew wszelkiej logice, przywracamy równowagę panującą w przyrodzie. Dzięki temu najprostsze nawet działanie nabiera kosmicznego wymiaru.
Bo im się więcej wie, tym mniej się człowiek boi.
Teraz wiem, że gdybyśmy po prostu odrabiali lekcje, kładli się spać przed dwunastą i wstawali na poranne zajęcia — gdybyśmy żyli jak normalni ludzie — uniknęlibyśmy z powodzeniem wielu niedorzeczności. Bylibyśmy zbyt zajęci pogonią za celowym życiem, by uczestniczyć w drugorzędnych melodramatach. Ale nie należeliśmy do normalnych ludzi. Byliśmy zdesperowani
i stuknięci, wszyscy, co do jednego.
Może naszą ucieczką jest śmierć.
-Śmierć to także kolejne drzwi, oczywiście. Boisz się śmierci?
-Boję się drogi, która do niej prowadzi. więcej
Pracochłonne docieranie dokądś, to tylko kwestia techniczna.
Są osoby, które się pamięta, i osoby, o których się śni.
Wszystko może nas spotkać w życiu, przede wszystkim zaś nic.
Nowy Jork jest niestały w przyjaźni. Kocha za sukcesy i nienawidzi za porażki.
Siła ukryta jest w tym, ile razy się podniesiesz,
a nie w tym, ile razy się złamiesz.