
Zdumiewa mnie dziś, jak wiele sobie dawaliśmy, gdy mieliśmy niewiele. ...
Zdumiewa mnie dziś, jak wiele sobie dawaliśmy, gdy mieliśmy niewiele. Jak naturalne było, że się prosi, dostaje, dziękuje i odwzajemnia.
Nie boję się już diabłów, bo
najgorszy z nich mieszka w
moim domu!
To jak inni mnie widzą, nie ma ze mną żadnego związku. To nie mój problem, lecz ich.
Zmęczony sobą i swym czasem.
Zmęczony ograniczeniem, niemocą, niepojmowaniem.
Jak długo można żyć iluzją, żeby się nie stała rzeczywistością?
Żeby dotrzeć na północ,
trzeba zmierzać na południe.
Żeby znaleźć się na zachodzie,
powinno się podążać na wschód.
Żeby iść naprzód, należy się
cofać, a żeby dotknąć światła,
musi się przejść przez cień.
Wszystko już było, oprócz nas...
Człowiek, który czyta - naprawdę czyta - jest nieobecny duchem.
"Nienawiść to też miłość, bo inaczej nie zwracalibyśmy uwagi na znienawidzone osoby."
W moim życiu nic nigdy nie zblakło z czasem i nie zajęło pośledniego miejsca w katalogu osiemnastoletnich doświadczeń. Wspomnienia trwały przy mnie, mój mózg zawalały żywe obrazy, posegregowane jak fotografie i stare suknie w komodzie babci. Nie byłam jedynie szaloną kobietą na strychu - byłam również tym strychem. Przeszłość otaczała mnie
ze wszystkich stron.
Być może taka jest ludzka natura. Charakteryzuje ją brak poczucia bezpieczeństwa.