
Nie mogę zepchnąć ciemności z mojej drogi.
Nie mogę zepchnąć ciemności z mojej drogi.
Czasami życie naprawdę przypomina film.
Życie nie jest już jej dolegliwością.
Szkoda siebie na nieaktualne cierpienia.
Obawiaj się kozła z przodu, konia z tyłu, a człowieka ze wszystkich stron.
Na dnie piekła bulgocze śmiech.
Wdzięczność jest najbardziej religijnym uczuciem.
Zdarzają się takie rzeczy, które są jak pytania.
Mija minuta, albo lata, a potem życie odpowiada.
Wyobraźnia to złodziej buszujący w skarbcu trzeźwego umysłu.
– Powiedz mi, jak mnie kochasz.
– Powiem.
– Więc?
– Kocham cię w słońcu. I przy blasku świecy.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie –
nawet wtedy gdy ci łyżka spadnie.
Czy jest ktoś, kto się nie kurczy, kiedy wspomina własną przeszłość?