Jestem heretykiem miłości, moje łzy płoną do Ciebie.
Jestem heretykiem miłości, moje łzy płoną do Ciebie.
No to z Panem Bogiem. Ruszaj do wszystkich diabłów.
Czy dwa anioły, leżąc, są w stanie stykać się grzbietami? Jeśli nie, jakże muszą zazdrościć nam, ludziom.
Boimy się nie śmierci, ale wyobrażenia, jakie o niej mamy.
Kiedy ociągamy się, tłumaczymy, że tak nam trudno i nie mamy czasu iść lub tylko wstąpić do kościoła, warto powiedzieć sobie: Przecież to On na mnie czeka.
Płakać trzeba w spokoju. Tylko wtedy ma się z tego radość.
I kura ma skrzydła jak orzeł... ale cóż z tego?
Mów szeptem, jeśli mówisz o miłości.
Kto wierzy, że jest kochany, gdy go chłoszczą, ten sam potem chłoszcze.
Kochamy się jak dwie żywe zapałki. Nie rozmawiamy ale rozpalamy się.
Kocha się za nic.
Nie istnieje żaden powód do miłości.