Ja tam nie walczę. Siedzę, gdzie mi każą, ale chociaż ...
Ja tam nie walczę. Siedzę, gdzie mi każą, ale chociaż żyję.
Im więcej robisz rzeczy, tym większy masz dystans do tego, że komuś coś się podoba, ktoś twierdzi, że to brzydkie, albo, zupełnie nie uzasadniając, mówi "nie".
Trzeba sto razy przegrać, by raz wygrać.
Wobec miłości nawet
najwięksi wymiękają.
Życie jest do bani, a potem się umiera.
Można albo coś umieć, albo się nie przejmować.
Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne.
Życie to jedna, wielka seria rozstań,
ale najbardziej rani brak chwili pożegnania.
Życie zawsze biegnie drogą, którą sobie wybrało, wszystko jedno, co zrobisz.
Miłość jest pierwszą wśród rzeczy nieśmiertelnych.
Cóż za ponury absurd...
Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?