
Wiosna zaatakowała nas na tyle, że czuliśmy się jak po ...
Wiosna zaatakowała nas na tyle, że czuliśmy się jak po zażyciu LSD.
Wszyscy pragniemy szczęścia
i bardzo o nie zabiegamy. Ale
kiedy już przyjdzie, zaczynamy
rozglądać się trwożnie za rachunkiem, jaki nam przyjdzie za nie zapłacić.
- Zobacz, rozejrzyj się. Widzisz to miejsce? Te ślicznie odpucowane kolumny, lśniące poręcze schodów, podłogę pastowaną chyba tłuszczem młodych dziewic i polerowaną ich złocistymi puklami Jeszcze te uginające się stoły pełne przekąsek przygotowane przez najlepszych kucharzy świata. O, widzisz tamten półmisek? Paruje tak nie od gorąca, tylko od temperatury przekleństw Gordona Ramseya rzuconych nad...
Sama czuję się bezpieczna. W samotności ból jest mniej intensywny.
Drażni nas u innych to, czego nie akceptujemy u siebie.
Cudze nieszczęścia pomagają ukoić własne cierpienie.
Tacy młodzi - powiedział w końcu - a z tak wieloma toczą bój.
To Ty musisz być pewna siebie. Pewna tego, że gdy odwołasz spotkanie on nadal będzie Cię prosił o kolejne, pewna, że jeśli nie odbierzesz telefonu to na następny dzień on nie przestanie dzwonić. A jeśli tak się nie stanie, to co? Bywa. W takim razie nie musisz już nim sobie zawracać głowy, masz więcej czasu dla siebie - a to cholera podstawa! Bo to Twoje życie, nie jego, więc to właśnie TY masz być szczęśliwa i zadowolona z siebie...
Lubie być zakochany. To jakby oddawać część samego siebie.
Zawsze wyobrażałem sobie Raj pod postacią biblioteki.
- Do diabła, mówisz prawdę. Musisz. Masz puls, lecz tylko wampiry mają oczy,
które żarzą się zielenią. To niewiarygodne!
- Cieszy mnie twoja radość.