Pozwólcie jej zasnąć po raz ostatni.
Pozwólcie jej zasnąć po raz ostatni.
Był poetą, miał więc prawo wzdychać, ile chciał.
Nie daj się nikomu zakrzyczeć, żyj bez strachu, a wygrasz.
Jesteś moim oddechem, moim życiem, moim sercem.
Pospieszne ciosy zwykle chybiają celu.
Nie jestem jeszcze człowiekiem z kropką na końcu zdania...
Obudziłam się dziś rano z lękiem, że trzeba żyć.
A ponieważ chcę się cieszyć, cieszę się z byle czego zamiennie.
Mówiąc, że u Ciebie dobrze dajesz mi do zrozumienia jak wyśmienicie sobie beze mnie radzisz...
Każdy w końcu dostaję to, na co zasłużył.
Jakże mądrość jest profanowana przez nieuniknione banały.