O, któraż białogłowa kiedy nie ...
O, któraż białogłowa kiedy nie woskowa?.
Jednego w Tobie kompletnie nie rozumiem.
Dla wielu mężczyzn jesteś po prostu idealna. Masz swoje pasje, jesteś piękna, jesteś bystra, dążysz do wyznaczonych sobie celów. Byłaś z kimś, kto zupełnie nie potrafił Cię docenić i już wszystkich "kolesi" wpuszczasz pod wspólny mianownik. Powiem Ci, jeśli sobie uporządkujesz przeszłość, to szczerze - zazdroszczę komuś, w kim się kiedyś zakochasz.
Okropne jest to, że nie można ani żyć z kobietami,ani bez nich.
Jest pszeniczka, będzie mąka, są pieniążki, będzie żonka.
Dziewczyna, która uśmiecha się za dnia, płacze po nocach
Jestem silną kobietą. Ale nie jest to kwestia predyspozycji osobowościowych ani kwestia wyboru, raczej życiowych doświadczeń. Urodziłam się delikatna i krucha. To życie ukształtowało mnie na twardą kobietę. Nadal z mojego wnętrza wylewa się wrażliwość i chłonę każdą komórką piękno tego świata, wzruszając się tysiąc razy na minutę, ale wiem, że jest to zaleta, a nie wada. Wiem też, że zawsze dam sobie radę w życiu. Czasem szybko pogodzę się z tym co mnie spotkało, a innym razem zajmie mi to dużo więcej czasu. Czasami przyjmę życiowe lekcje z pokorą, a czasem będę zbuntowana do granic możliwości. Ale wcześniej czy później - poradzę sobie. Trudności nie da się uniknąć. Jednak myślę, że najważniejsze jest żyć tak, żeby zawsze można było sobie powiedzieć: „Dałaś radę i zrobiłaś wszystko, co mogłaś, możesz być z siebie dumna".
Niewiele wie, kto swojej żonie opowiada wszystko, co wie.
Kobiety mają siłę, której są nieświadome, aż nadejdzie czas, kiedy muszą ją wykorzystać. Kobiety pachną różami, słońcem i vanilią, nawet gdy doświadczają nocy, deszczu czy sztormu.
Kobieta zakochana jest szczęśliwa. Kobieta samotna jest silna. Kobieta zraniona jest nieszczęśliwa i bezbronna ale gdy się pozbiera będzie silna i szczęśliwa.
Oni się Ciebie boją. Nie za bardzo wiedzą, co mają z tobą robić. Jesteś trochę za obrotna i trochę za pewna siebie. Ci chłopcy, bo przecież nie mężczyźni, dobrze sobie zdają sprawę, że bez nich u boku ty dalej dasz sobie świetnie radę. W ich oczach nie jesteś ani trochę słodka ani trochę niezdarna ani nieporadna. Po prostu Ciebie się nie da uratować z żadnej opresji i nie bardzo jak się da być księciem na białym koniu, superbohaterem. Nie chcesz udawać damy w opałach, ale powiedziałaś mi kiedyś, że nie chcesz być też dla kogoś matką w związku. Chcesz śmiałych decyzji, ogarniętego życia i pewności. Chcesz, żeby ktoś w końcu przejął choć na chwilę kontrolę.
- Mówisz mi, że mama jest tak nieszczęśliwa, że postanowiła się zabić przez zestarzenie? Trochę powolny sposób, nie?
- Trenowała pięćdziesiąt lat.