
Na miłość sześćdziesięcioletniego nie ma lekarstwa.
Na miłość sześćdziesięcioletniego nie ma lekarstwa.
Konia z narowem, chłopa z uporem, żony z niewstydem - bodaj nikt nie miał.
Mężczyźni starzeją się, lecz nigdy nie stają się lepszymi.
Mężczyźna nie jest stworzony do walki z własnym uczuciem. Jeśli to czuje, powinien to wyrazić. Szlachetność mężczyzny leży nie w ukrywaniu uczuć, ale w ich wyrażaniu bez obawy o wyśmiewanie.
Facet staje się zazdrosny, kiedy uświadamia sobie, że ktoś może traktować jego kobietę lepiej od niego.
Bywa i w niemęskim ciele męski rozsądek i cnota.
I gdzieś w środku był ten smutek, ta wiedza, że to i tak skończy się źle. Że ten ogień Was spali. Że macie w sobie za dużo prądu, że on może porazić Was samych.
Mężczyzna. Kto dostaje od siebie samemu zlecenie na bycie silnym, ale zapomina, że nie jest tylko z żelaza. Który każdego dnia przekracza swoje granice, ale zapomina, że jest tylko człowiekiem.
To się zdarza tylko w literaturze, że on nagle rozumie, że ona jest jego całym światem...
Mężczyzna, który nie jest w stanie zrozumieć i uwzględnić swojej wrażliwości, nigdy nie osiągnie pełnego szczęścia. Zdolność do empatii i wyrazienia uczuć jest równie ważna jak siła i odwaga.
Mężczyzna nie jest mężczyzną, gdy obiecuje, lecz kiedy dotrzymuje słowa. Męskość nie polega na ilości zdobytych kobiet, ale na tym, jak traktujemy jedną. Moc mężczyzny nie leży w sile jego mięśni, ale w sile charakteru.