Słowami świadczyć miłość - to nie miłość.
Słowami świadczyć miłość - to nie miłość.
Miłość nie istnieje, aby uczynić nas szczęśliwymi, ale żebyśmy mogli doświadczyć czegoś. To jest tylko brama do człowieka. Przychodzi i odchodzi. Przeminie.
Miłość nie polega na tym, że patrzymy na siebie nawzajem, ale że patrzymy razem w tym samym kierunku.
Miłość nie odnawiana każdego dnia stanie się przyzwyczajeniem, a z biegiem czasu niewolą.
Wszystko, co było z człowiekiem związane,
staje się wspomnieniem, które z całych sił
starasz się utrzymać, bo zapomnieć byłoby
zdradą. Zdradą byłoby zapomnieć, jak pił kawę.
Jak się śmiał. Jak spoglądał na ciebie.
A mimo to zapominasz. Życie tego wymaga.
Zapominasz krok po kroku i bywa to tak
bolesne, że rozdziera ci serce.
Prawdziwie kochający widzi kochanego takiego, jaki wyszedł z ręki Boga.
Nie ubliżaj, szanuj, kochaj, doceniaj, bo jutro mogą zostać tylko wspomnienia.
Miłość to jest to odebrane obietnice w smutku. To jest więcej niż słowo. To jest tęsknota, Zawsze czujesz jej brak, nawet kiedy się zjawia.
Najgorsze w życiu są te chwile, w których jesteś pewna, że kochasz daną osobę i nie chcesz nikogo poza nią, a mimo to czujesz, że musisz zrezygnować, bo inaczej Twoje serce może tego nie wytrzymać.
Czy tym właśnie jest miłość? Jednym wielkim zagmatwaniem i niepokojem?
Miłość nie polega na tym, że patrzy się na siebie nawzajem, ale że razem patrzy się w tym samym kierunku.