I teraz patrzę na Ciebie, a Ty pytasz, czy nadal ...
I teraz patrzę na Ciebie, a Ty pytasz, czy nadal mnie obchodzisz, jakbym mógł przestać Cię kochać. Jakbym mógł zrezygnować z tego, co czyni mnie silniejszym niż kiedykolwiek. Nigdy nie odważyłem się dać z siebie dużo innej osobie (...) ale odkąd się poznaliśmy, cały należę do Ciebie. I będę należał jeśli mnie zechcesz.
Miłość to nie romans. To nie powieściopisarska literatura. To nie kwiaty i bombonierki. Miłość, to codzienna praca. To sto znaczeń 'kocham cię'. To faktycznie stanie obok w chorobie i zdrowiu.