
(...) woda życia może lać się jednocześnie na dwa młyny: ...
(...) woda życia może lać się jednocześnie na dwa młyny: nadziei i żalu.
Nadzieja jest jak tarcza odblaskowa, która odbija rzeczywistość w barwach tęczy. Nikt nie może odebrać nam prawdziwej nadziei; jest ona jak wieczna gwiazda, która pomimo zmroku, zawsze się świeci.
Spojrzał na mnie, w jego oczach było więcej bólu niż w moim sercu.
Nadzieja to twórzemy coś w to, co jest niezależne od nas. To nie jest przekonanie, że coś się skończy dobrze, ale pewność, że coś ma sens, bez względu na to, jak się skończy.
Można żyć bez brata, bez siostry, ale nie bez przyjaciela. Przyjaciel to nadzieja, on nigdy nie zawiedzie. Gdy jest ci ciężko, przyjaciel poda pomocną dłoń.
Nadzieja to coś więcej, niż tylko przeciętny optymizm. Jest jak tajemnicze światło na horyzoncie, które mimo ciemności, zawsze pokaże Ci drogę. Pozwala nam wierzyć, że nawet najtrudniejszą przeprawę można pokonać.
Nadzieja to taka iskierka pomarańczowego światła znikąd. Ta, której nie można zniszczyć. Bo kiedy myślisz, że cię opuściła, wraca. I jest silniejsza.
Nadzieja dla złamanych, będzie blisko. Nadzieja dla zniszczonych, będzie północą. Nadzieja dla przegranych, będzie wschodem słońca. Nadzieja dla beznadziejnych, będzie jak deszcz po suszy.
Nadzieja jest jak słońce, które oświetla nasze dni, przenika przez chmury, nawet gdy niebo jest całkowicie szare. Pomaga nam stawić czoła najmroczniejszym nocy i prowadzi nas przez życie jak miła kompania.
Nie tracąc nadzieji, stajemy się panami naszych losów. Bo nadzieja, nawet najbardziej niewielka, daje siłę do walki i pokonywania przeciwności, a jednocześnie staje się kluczem do szczęścia.
Nadzieja to dobro, które nie umiera nigdy. Więc, kiedy wszystko inne umrze, to nadzieja będzie płakać na ich grobach. Tak, ale nadzieja czasem traci swoją moc i zanika. Czasem ją ktoś zabija, a czasem nadzieja z powodu swojego słabego zdrowia umiera sama