Prawda według Mickiewicza
Czymże jest prawda? Dla mądrych jest to największy z darów, dla głupców jest to ciężar nie do uniesienia.
Adam Mickiewicz mówi o prawdzie jako o wielkim darze dla mądrych, ale ciężarze dla głupców.
Prawda jest zawsze konkretna. W ogóle prawda zawsze jest twarda, trudna, niemiła, niewygodna, zasloną odruchów obronnych i subiektywnych światów podmiotów, które ją znoszą. Ale wybawienie jest tylko w prawdzie. Wszystko poza nią, to piekło. Piekło kłamstwa, samokłamstwa, iluzji, wyłudzeń, wykrzywień, fałszu.
Prawda jest jak słońce. Możesz ją ukryć na moment, ale nie zdołasz jej zatrzymać na zawsze. Prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw, a jej światło rozświetli ciemności kłamstwa.
Świecimy na ziemi prawdą, jak gwiazdy na niebie; nasza jasność jest niewidoczna skoro blisko, a z podziwu jasna, skoro daleko.
Prawda jest jak słońce, można na nią spojrzeć tylko przez ciemne okulary, inaczej oślepnie.
Światło prawdy przez słabych oczu może oślepiać, ale nie wolno go gasić. Prawda jest bolesna, ale to przez smutek udoskonalamy się. Uczciwość nadaje życiu smak, czyniąc je bardziej urozmaiconym, a nawet trochę gorzkim. Ale bez tego, życie byłoby jedynie statyczną monotonią.
Choć i prawda, jest przecież złorzeczeniem, gdy ją kto zjadliwie obwieszcza.
Prawda sama w sobie jest prosta, ale dochodzenie do niej jest skomplikowane.
Demokracja to filozofia, która święci prawdę zamiast człowieka, jest wierna prawdzie, a nie człowiekowi, jest wierna prawdzie, nawet jeśli ofiara jest jednym człowiekiem.
Trzeba dążyć do prawdy, niezależnie od tego, czy ona jest dla nas korzystna czy nie, i niezależnie od tego, czy ona odpowiada naszym uprzednim przekonaniom czy nie.
Dawno zrozumiałam, że jeśli chce się zdobyć czyjeś zaufanie i szacunek, to trzeba być prawdziwym.