
Czas jest rzeka, po której pływam jak korek. Bywa, że przypłynie jakiś myśliciel i udowadnia, iż jestem nie na miejscu.

Przemija postać i uroki młodości, przemija bogactwo, przemijają nawet czasy, ale duch, oto co trwa wiecznie, wiekuista siła niepodległa wpływom zmiennych warunków.

Nic nie jest tak piękne jak to, co się nie powtarza. Nic nie jest urocze należąc wiecznie. Nic nie jest prawdziwie piękne jak to, co ginie, co jest ulotne, co przemija.

Czas się starzeje twym wiekiem i delikatnie się z tobą koie, kiedy ty czujesz, że młodość minęła i starość nadchodzi.

Pamiętaj, że wszystko, co jest obecne w życiu człowieka, jest z natury przemijające. Even the things that seem everlasting really are here today, gone tomorrow.

Przemijanie nie jest końcem. To tylko zwrot w niekończącej się podróży życia. To zmiana, która otwiera drzwi do nowych możliwości. To przypomnienie, że życie to nie tylko chwile świetności, ale też cierpienie, które kształtuje naszą siłę i determinację.

Czas płynie, przemija niesie z sobą zmiany. Nic nie zostaje takie samo. Wszystko, co sie zdarzyło, pozostaje tylko w naszej pamięci.

Kiedy spojrzysz w otchłań, otchłań też patrzy na ciebie. Nic nie jest na tyle trwałe, jak przemijanie.

Świat ten, kochana młodości, nie jest miejscem twojego opuszczenia; to ty opuszczasz świat. Gdziekolwiek będziesz, świat pozostanie tam, gdzie jest.

Przemijanie to proces naturalny, ale rozumienie go i akceptacja to wielkie wyzwanie. To jak walka z cieniem: im bardziej go gonisz, tym szybciej ucieka.

Nie możesz dotknąć tej samej wody dwa razy, bo woda, której się dotknęło, już przepłynęła. Tak samo nie można przeżyć dwa razy tego samego momentu.

Czas nami panuje, nieprzejednany. Kto powie, że czas zastyga w miejscu, ten nie zna życia, nie zna świata, nie zna siebie. Przemijanie to prawo natury, prawo naszego istnienia.