Gdzie ochota, tam robota.
Gdzie ochota, tam robota.
Ryby, raki i dzieci głosu nie mają.
Nadzy się rodzimy i nadzy odchodzimy.
Z mleka skrzepłego powstaje masło; skupienie człowieka wróży doskonałość.
Zły to ptak, co swoje gniazdo kala, a jeszcze gorszy człowiek, który nie szanuje swojego domu
I o szkapę trudno, gdy jechać za cnotą.
Niewart w gębie języka, kto nim brata dotyka.
Chciałby i ryby zjeść, i morze wypić.
Im jesteś mocniejszy, tym bądź skromniejszy.
Wiara morza osusza i przestawia góry.
Lepiej kark skręcić, niż kark zgiąć.