Na pochyłe drzewo i kozy ...
Na pochyłe drzewo i kozy skaczą.
Zacny to szafir przy błyszczącym złocie,gdy sprawiedliwość zostawa przy cnocie.
Wolę jego twarz niż jego chleb.
Diabeł wszędzie swój ogon wścibi.
Brudnemu chlew na myśli.
Od jutra do jutra, aż śmierć zajdzie.
Kto sieje żal, będzie zbierał gniew.
Nic tak nie ciąży jak sekret.
Młody koń do boju, a stary do gnoju.
Piekło zawsze otwarte,wpuszczą i o północy.
Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje.