Ukarali kota sadłem.
Ukarali kota sadłem.
Gdzie jest wola, jest i wyjście.
O niebo nie stoi,piekła się nie boi.
Po śmierci zostaje z ducha wiatr, a z ciała – błoto.
Głód i tańca nauczy.
Chleb szczęścia posmarowany jest masłem z obu stron.
Chwała idzie za tym, kto przed nią ucieka, a ucieka przed tym, kto ją goni.
Zręczne ręce – wyzwolenie, złote usta – wyniesienie.
Nie ma co uganiać się za szczęściem, bo szczęście to jest taki ptaszek, co sobie lata i lata, i nieraz nie chce siąść, a jak już siądzie, to nie na każdą rękę.
Potęga jednego w Rzeczpospolitej nieznośna.
Oszust nabierze nawet spryciarza.