W ciechanowskiej ziemi płacząc się ...
W ciechanowskiej ziemi płacząc się orze,ale śmiejąc się zbiera.
Lepszy jest zawsze żywy głos, niż zdechła skóra, co ją na pergamin wyprawiają.
Bieda i nadzieja to matka i córka. Jak długo pamięta się o tej drugiej, zapomina się o pierwszej.
Kto sięga głęboko, zawsze musi dojść do mętnej wody.
Jaka zasługa, taka zapłata.
Co godzina, to nowina.
Świat, gdy kogo cieszy, zdradza.
Po przegranej bitwie dowódca nie chwali się swoimi dawnymi zwycięstwami.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Każdy kij ma dwa końce. Wszystko, co dobre, szybko się kończy. Wszystko z umiarem.
Kto wódkę pije, ten niedługo żyje.
Pierwsza potrawa? szczerość łaskawa.