Z jednego barana nigdy dwóch ...
Z jednego barana nigdy dwóch skór nie drą.
Nadymała się żaba chcąc się wołowi porównać.
Dnia minionego i w sto koni nie dogoni.
Lato zarobi, zima zje.
Wraz ze Szkaplerzną Matką na zagon czeladko.
Koza próbowała, a potem beczała.
Nie oglądaj się za siebie, bo przecież nie tam znajduje się twoja przyszłość. Patrz przed siebie, bo tam kieruje nasza droga.
Rozum perswaduje, a oczy ciągną.
Kto spiera się z pijanym, jakby kłócił się z nieobecnym.
Poznać po słowie, co kto ma w głowie.
Siwa broda, lecz myśl młoda.