Koza za kozami idzie.
Koza za kozami idzie.
Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle. Co ma wisieć, nie utonie. Co nagle, to po diable. Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.
Lepszy jeden zagon pod Proszowicami aniżeli wielkie pole przy Olkuszu.
Niewygodnie jest przekląć to, co się przedtem chwaliło.
Próżniactwo nie daje odpoczynku.
Diabeł nie weźmie, a Panu Bogu nie potrzeba.
Gdańsk bez Polski, a Wisła bez wody - to jedno.
Cztery myszy, cztery koty, dziewiąty pies do roboty.
Łatwiej postawić na nogi pijanego niż biednego.
Co słowo, to nauka.
Czas goi wszelkie rany.