Dwa grzyby w barszczu nieco ...
Dwa grzyby w barszczu nieco za wiele.
Kieby nie grzech, to by człowiek dawno zdechł.
Modli się pod figurą, a ma diabła za skórą.
Łzy mówią jasnym językiem tylko do tego, którego oczy płakały.
Koń póki młody, to bryka, a na starość utyka.
Groch ziemi rad, lecz co dziesięć lat.
Nie ma ludzi niezastąpionych. Owszem, są niepowtarzalni, mają swoje niezwykłe cechy, ale nie ma ludzi, bez których świat by przestał istnieć.
Jak bliskie wydaje się niebo, gdy nie sięga się po nie.
Choć rozumu nie przedają i chłopkowie rozum mają.
Na własnym gnoju każdy kogut jest chojrakiem.
Boże wrota są zawsze otwarte.