
Przeciwności z którymi musimy się zmierzyć często sprawiają, że stajemy ...
Przeciwności z którymi musimy się zmierzyć często sprawiają, że stajemy się silniejsi. A to co dziś wydaje się stratą, jutro może okazać się zyskiem.
Czasami chciałabym, tylko, by ktoś podszedł, przytulił mnie i powiedział "Rozumiem twój ból. Wszystko się ułoży, masz tu kubek gorącej herbaty i dwa miliony dolarów".
Dlaczego tak jest, że kiedy wydaje nam się,
że jesteśmy szczęśliwi i że mamy już wszystko nagle okazuje się, że zaczynasz to wszystko tracić. Nie wiesz jak to wszystko zebrać z powrotem do kupy. Zaczynasz naprawiać, ale wszystko zaczyna się sypać jeszcze bardziej. Wszystkie piękne chwile nagle zaczynają być tylko wspomnieniem. Zostaje tylko ból i łzy.
Nigdy nie przestajemy chcieć, czego chcemy i nieważne, czy to jest dobre dla nas, czy nie.
Cieszę się kiedy mnie obgadujesz.
To miło, że jesteś tak zainteresowany moją
osobą, że musisz się tym z kimś podzielić. :)
Boże... nie proszę Cię o to byś sprawił, aby wszystko dobrze się ułożyło w moim życiu. Proszę tylko o siłę i odwagę bym sama umiała walczyć o to na czym mi najbardziej zależy...
Temu kto Cię nie szuka, nie zależy na
Tobie. Ten kto za Tobą nie tęskni, nie
kocha Cię. Przeznaczenie decyduje o
tym kto pojawia się w Twoim życiu, ale
Ty decydujesz kto w nim zostaje. Prawda
boli tylko raz. Kłamstwo za każdym razem,
kiedy je wspominamy. Są trzy rzeczy,
które przemijają i nie wracają nigdy więcej:
słowa, czas i szanse. Dlatego ceń tego
kto Ciebie ceni i nie przywiązuj dużej
wagi do tych, którzy traktują Cię tylko
jako jedną z opcji.
Chciałam pić z umiarem, ale umiar nie chciał pić ze mną.
Przywdzieje maskę sarkazmu, żeby ukryć to, co naprawdę odczuwa, bo pokazanie ludziom tej delikatnej strony siebie wiąże się z ryzykiem. Nie wszyscy przecież mają dobre intencje, dlatego lepiej się nie wychylać, myśli czasem, tylko po to, by kolejnego dnia upierać się na podążanie własną drogą. Jakby sama miotała się pomiędzy tym, o czym marzy, a tym, co powinna. Jakby nie mogła się jeszcze zdecydować, co świat z nią zrobi. Albo co ona zrobi ze światem. Dziwna dziewczyna. Równocześnie czuje podziw i nienawiść, myśląc o samej sobie. Zgorzkniałe słowa mieszają się w niej z zachwytem nad prostymi, codziennymi rzeczami. Jakby wiecznie była rozdarta gdzieś pomiędzy byciem dzieckiem, a staruszką. Jakby miała w sobie tyle różnych osobowości, a jednocześnie była harmonijną całością.
Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ludzie zmieniają się po to, abyś mógł nauczyć się ich sobie odpuszczać. Sprawy przyjmują zły obrót, po to, byś mógł docenić je, kiedy wszystko jest dobrze. Wierzysz w kłamstwa po to, by w końcu nauczyć się ufać tylko sobie, a czasami dobre rzeczy rozpadają się po to, aby jeszcze lepsze mogły powstać.
Kocham go na tyle mocno, by nie życzyć mu źle. Chcę żeby spełniły się wszystkie jego marzenia. Ale
nie chcę się temu przyglądać.