Right or wrong, my countryma ...
Right or wrong, my countryma rację czy błądzi, to moja ojczyzna.
Kto ma siłę, ma i prawo.
Nawet najpiękniejsza i najwznioślejsza ideologia nie zastąpi pokory i uwagi, z jaką należy traktować konkretny i często cuchnący fakt.
Szczęście nie jest stacją na której zatrzymuje się pociąg, ale sposób podróżowania. Najważniejsze jest, żebyśmy potrafiły po prostu być szczęśliwe. Na co czekamy? Świat nie jest taki zły. Jest cudowny, jeśli umiemy go widzieć takim, jaki jest.
Przystoi walczyć w obronie praw, wolności, ojczyzny.
Im jestem starszy, tym bardziej jestem przekonany, że liczą się proste rzeczy. Nie kasa, tylko miłość. Że każdy ranek to nowy początek. Że można porozmawiać bez ściem, tarcz i szóstych znaczeń i mówić dokładnie to, co myślimy. Że stary Merc, może dać tyle samo radochy co Ferrari. Że można siedzieć pod drzewem, pić tanie wino, jeść kurczaka palcami i być bardziej szczęśliwym i pełnym, niż wpieprzając śledzia zawiniętego w pączek, w ekskluzywnej skandynawskiej restauracji, gdzie na stolik czeka się trzy miesiące...
Nie mamy prawa cieszyć się szczęściem, jeśli nie tworzymy go dokoła nas, podobnie jak nie możemy używać bogactw, których nie wypracowaliśmy.
Szczęście to radość z nowego dnia, bezchmurne niebo w południe i słowo "kocham" na dobranoc.
Czuję jak serce rwie się do Ciebie
Jak mam bronić, kiedy ich jest więcej
Czuje, że to już koniec
Wszystko co najlepsze przynosisz mi Ty
Dajesz mi radość z życia i ocierasz łzy
Już na zawsze chcę być z tobą bo
Jesteś moją lepszą połową
Dochodzę do wniosku, że na starość człowiek przestaje się przejmować wieloma rzeczami, które wcześniej zatruwały mu życie. Ma za to więcej wolnego czasu i czerpie z tego przyjemność.