Lud nie uznający łaski niebieskiej ...
Lud nie uznający łaski niebieskiej nie dojdzie dalej niż do pary i elektryczności.
Jest coś ujmującego, a zarazem niepowtarzalnego w promyku zachodzącego słońca. Dociera do kieliszka czerwonego wina, zahacza o lśniące szkło, następnie muska zewnętrzną warstwę trunku, na której tworzy złocistą poświatę. Powoli zanurza się w głębinie rozkosznych smaków, by w końcu, niczym zmysłowa baletnica, wykonać subtelny piruet na dnie kieliszka.
Czasami najpiękniejsze chwile w życiu pojawiają się spontanicznie, w momencie, kiedy wcale ich nie planowaliśmy.
Głos mocny, ale wniosek słaby.
Każdy dzień jest
zaproszeniem do szczęścia.
Szczęście przychodzi wtedy, gdy przestajesz narzekać na problemy, które masz i zaczynasz doceniać to jak wiele innych masz już za sobą.
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Nigdy nie zapominajcie o tym, by brać
z życia jak najwięcej, nie bójcie się ryzykować,
płakać ani być szczęśliwymi. Najważniejsze to
być w drodze. Każdego dnia robić krok do przodu.
Tam, gdzie nie ma wolności,nie ma ani praw, ani obowiązków.
"Bycie parą jest ciężkie. A zobowiązania, poświęcenia - to trudne. Ale jeśli to ta właściwa osoba, to wtedy jest łatwo. Patrzeć na dziewczynę i widzieć, że jej szczęście jest wszystkim czego pragniesz w życiu, to powinna być najłatwiejsza rzecz na świecie. A jeśli tak nie jest, to oznacza, że to nie jest ta jedyna."
Czasami to co nas otacza, nie nadąża za naszym szczęściem.