Ludźmi rządzi się lepiej wtedy, ...
Ludźmi rządzi się lepiej wtedy, kiedy bardziej wykorzystuje się ich słabości niż cnoty.
Pokonywać swoje słabości, panować nad swoimi pragnieniami, postępować zgodnie ze swoim sumieniem, szanować innych, tego właśnie nazywam szczęściem i nadzieją na pokój wewnętrzny.
Łatwe a mimo to wspaniałe: być skromnym, gdy jest się wielkim.
Szczęście to nie cel, lecz sposób podróży. Proszę was, nie bądźcie nerwowi, gdy szczęścia nie ma. Rób to, co miłość nakazuje, a szczęście przyjdzie samo.
Stworzyłem teorię, że najważniejszym elementem szczęścia jest to, aby móc mówić prawdę, a więc być sobą, w każdej chwili i w każdym miejscu, niezależnie od okoliczności. Prawda jest bowiem piękna i dająca nam wolność. Kiedy odważamy się powiedzieć prawdę, automatycznie czujemy się szczęśliwi i spokojni.
Jeśli chce się demokracji, trzeba pogodzić się z odrobiną nieudolności.
Szczęście to negatywny stan, wynik negacji cierpienia. Szczęście nie jest cel do zrealizowania, ale punkt wyjścia. Szczęście nie ma cezury, ono jest procesem. To nie jest punkt do którego dążymy, ale sposób podróżowania.
Wigilia to nie jest czas, gdy jest prezentów moc. Wigilia to nie jest czas, gdy potraw sto na stole. Wigilia to przepiękny czas, Bożonarodzeniowy czas, gdy siedzimy wszyscy w kole i MAMY bliskich przy stole.
Sprawiedliwość jest ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej.
Szczęście nie jest czymś co można osiągnąć, to jest sposób bycia. Szczęście to pogodzenie się z tym co mamy, a nie gonienie za tym czego nie mamy.
Szczęście jest jak motyl: im więcej go gonić, tym bardziej unika cię. Ale jeśli skupisz się na innych rzeczach, przyjdzie i usiądzie ci na ramieniu.