
Wszyscy pragniemy szczęścia i bardzo o nie zabiegamy. Ale kiedy ...
Wszyscy pragniemy szczęścia i bardzo o nie zabiegamy. Ale kiedy już przyjdzie, zaczynamy rozglądać się trwożnie za rachunkiem, jaki nam przyjdzie za nie zapłacić.
"Prawda jest taka, że lotniska widziały więcej szczerych pocałunków, niż ołtarze kościołów, a ściany szpitali słyszały więcej prawdziwych modlitw, niż ściany kościołów."
Pisząc tę książkę, nie sądziłam, że stanie się ona taka wązna dla tysięcy ludzi. Dzięki ich reakcjom zrozumiałam, ze idea ,,przesuwania horyzontu" jest ponadczasowa i uniwersalna. Przecież codziennie zdobywamy Swój Własny Everest, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Dziś wiem też, że trudniej osiągnąć szczyt niż z niego zejść, a z wierzchołka widać kolejne Góry do zdobycia...
Szczęście to nie coś, co można zdobyć, ale rezultat pewnego trybu życia. Nie ma absolutnego szczęścia, ale szczęścia względne, różnie zrozumianego przez różnych ludzi.
Nie mniejszą wagę ma zwycięstwo odniesione przez plan wodza niż mieczem.
Szczęście - to tylko chwila, kiedy zapomina się o cierpieniu. Czasami te chwile są tak piękne, że zapominamy o całej częsteczce mniejszej bólu.
Błędem jest sądzić, że szczęście to cel.
Szczęście jest jak motyl. Im bardziej go gonić, tym szybciej ucieka. Ale jeśli skupisz się na innych rzeczach, on przyjdzie i delikatnie usiądzie na twoim ramieniu.
Jeśli trafisz na właściwego mężczyznę, zobaczysz jak szczęśliwa możesz być.
Nie wiem jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej,ale czwarta będzie na maczugi.
Szczęście jest jak motyl. Im bardziej go gonić, tym bardziej unika nas. Ale jeśli skoncentrujemy się na innych rzeczach, przyjdzie i usiądzie ci na ramieniu.