
Wszystko ma dwie strony, nawet cieniutka kartka papieru.

Są tylko dwie mantry - powiedział Bernard. - Mniam i mnium. Moją jest mniam.

Nie lubię takich, którzy mają dwie postacie: jedną swoją, drugą na zapas.

Niektórzy mają dwie kochające mamy, a inni chcieliby mieć przynajmniej jedną.

Istnieją tylko dwie możliwości: albo jesteśmy sami we Wszechświecie, albo nie. Obie są równie przerażające.