Nie musimy robić nic wielkiego, byśmy mogli coś zmienić na lepsze. Wystarczą małe kroki, które robimy każdego dnia. Życie to nie sprint, ale maraton, w którym liczy się nie szybkość, ale wytrwałość.
ŻycieMałżeński maraton, gdzie wsparcie i wzajemna motywacja, upadanie i wstawaniem razem prowadzi do mety. To nie współczesne związkowe biegi na setkę, gdzie wykłada się wszystko juz na starcie, by przy pierwszym dołku oddalić się od siebie zamiast dźwigać wzajemnie i biec dalej.
Szczęście
Związek dwojga ludzi to maraton.
Na starcie czujemy euforię, ale
potem brakuje oddechu i pojawia
się pytanie: biec dalej czy zejść z trasy?