Czasami płacze, mimo, że ktoś, kogo kochałaś, odszedł dawno temu.
Chodząc ulicami, płaczę do siebie. Nie za bardzo, więc nikt nie zauważa.
Im bardziej płaczę, tym słabsza się staję. Nie jestem już niczym więcej jak naczyniem na łzy, które nie przestają płynąć.