
Chodząc ulicami, płaczę do siebie. Nie za bardzo, więc nikt ...
Chodząc ulicami, płaczę do siebie. Nie za bardzo, więc nikt nie zauważa.
Zamienić własne życie w pole bitwy, na którym nie możesz się starać przeżyć, możesz tylko spodziewać się śmierci po tym, jak było ci dane rządzić i walczyć.
Jesteś absolutnie niewierna, a jednak całkowicie godna zaufania.
Czy udało mi się zasadzić chociaż jedną roślinkę radości na pustyni twojej samotności?
O niektórych ludzi trzeba walczyć, o innych rozsądniej jest zapomnieć.
Tylko praktyczność ma sens.
Cielęta nie boją się tygrysa.
Wszyscy cieszymy się wolnością myślenia.
Nienawiść do ludzi jest potwornie męcząca.
Często ceną szczęścia jesteśmy my sami.
Chodzi o to, aby ofiarować siebie, zrezygnować
z własnego życia, dać je w ofierze, ale nie
z ciężkiego obowiązku czy fanatyzmu,
ale lekko, ochoczo, z miłości.
Nie należy wierzyć, iż istnieją granice grozy, który zdolny jest przyjąć ludzki umysł.