Zawsze sądziłem, że kto czuje pociąg do stada, ten ma w sobie coś z barana.
Często mam wrażenie, że ludzie są najbardziej stadnym ze wszystkich zwierząt. Jeżeli rzucisz na przykład kilka – kilkanaście jednostek na względnie pusty obszar, już po chwili zaczną się przyciągać jak magnesy, zbierać w jedną kupkę, początkowo szeleszczącą od czasu do czasu wyrzucanymi plotkami, a potem bulgoczącą emocjami kipiącymi w pochwałach lub kłótniach albo nawet współfałszującą jakiś przebój nadawany akurat w radio.
Zawsze sądziłem, że kto czuje pociąg
do stada, ten ma w sobie coś z barana.
Wilki, kiedy czują, że źle z nimi, porzucają stado i odchodzą umrzeć w samotności.
(...) żaden kot, który ryczy, nie potrafi mruczeć.
Trzeba być imbecylem by móc docenić imbecyli, częścią stada by docenić stado.
Tylko krowy chodzą stadami,
lwy zawsze samotnie.