
Nie zając jest ważny, ale bieg. Tak naprawdę życie przypomina bieg, a nie meta. Ważne jest, jak sobie ten bieg urozmaicamy, co robimy, jak żyjemy, a nie jaki jest jego finał.

Robienie tego samego dnia po dniu jest jak zauważanie, że ostatnia godzina jest tak samo ciekawa jak poprzednia. Różnorodność jest tym, co sprawia, że praca staje się ciekawa.

Wszelkie urozmaicenia w historii można przypisać jedynie Bogu i diabłu.