Nie chciał nikt żeby dzieci walczyły Nie chciał nikt by ...
Nie chciał nikt żeby dzieci walczyły
Nie chciał nikt by co dnia umierały
Lecz powstrzymać ich nikt nie miał siły
Same sobie broń zdobyć umiały
Wojna nie jest móżdżkiem leżącym w kosmosie, który, jeżeli zostanie dobrze uderzony, wyzdrowieje, ale żywym organizmem, który rodzi z siebie nowe choroby, mimo że stara krew zostaje wyciśnięta.
Wojna to nie jest film. To ból, strach, cierpienie i śmierć. To coś, z czym trudno się zmierzyć, coś, co zostawia w człowieku trwałe rany, zmienia perspektywę patrzenia na świat. To okrutna i brutalna rzeczywistość, której nikt nie powinien doświadczyć.
Niestety, wojna jest tradycją, pamięcią, pająkiem ukrytym w trawach zmierzchu, kleszcz w sztachetach, nocą się wpełza, i sama, i sama, z dala od polityki, od żołnierzy w podróży z zakopanej w zapis kopalni tak stara jest jak pylithyt, tańczy na granicach!
Nikt nie powinien decydować o rozpoczęciu wojny, dopóki nie spróbuje na próbę w dwóch trumien: jednym zginie on sam, a w drugim kogoś pokocha najbardziej.
Wojna to nie rozwiązanie, tylko ostateczność, nierzadko diktowana okrutną koniecznością. Rozumna dyplomacja i pokojowe intencje zawsze powinny mieć pierwszeństwo.
Wojna nie determinuje kto ma rację, tylko kto zostaje na końcu. Człowiek, który zwyciężył nie jest zawsze ten, który miał słuszność, ale ten, który przetrwał. To pokazuje, jak okrutna i niesprawiedliwa może być wojna.
Wojna ma to do siebie, że najpierw zabija tych, którzy nie umieją, nie chcą i boją się zabić. Ci, którzy potrafią zabić, przetrwają.
Wojna to jedyna właściwa szkoła męstwa. Nie jestem w stanie oddać ani jednego z moich cennych żołnierzy. Wojna jest rzeczą zbyt poważną, aby można było poruczać ją generałom.
Nie znam żadnej innej książki, która tak wiele mówi o okrucieństwie wojny, jak milczenie zabitych. Wojna nie jest warta ceny, którą każda strona musi za nią zapłacić. Nieważne, kto zwycięży, wszyscy przegrywają.
Wojna. Pierwszy dzień wojny. Każdy pomyślał, że zna tę sprawę: wojna to przecież znieczulica, jak powiadają. Morfina. Zapomnisz o bólu, o strachu. A guz? Guz rosł. Wszyscy znamy tę naukę wojny. Wojna to morfina. A nienawiść? Potrzebna do wojny nienawiść, ta codzienna nienawiść, którą koi morfina, rośnie.