
Stara pomyślała: wojna jest cicha. Pokój to hałas.
Stara pomyślała: wojna jest cicha. Pokój to hałas.
Nie możemy prowadzić wojny zgodnie z zasadami, jeżeli chcemy odnieść sukces. Osiągnięcie wyniku, a nie przestrzeganie tych zasad jest celem. Prawdziwa genialność polega na umiejętności porzucenia zasad.
We wrześniu 1939 napadnięci przez armię niemiecką i bolszewicką, my Polacy, ofiarą krwi broniliśmy wolności ludów, honoru i religii.
Wojna to jedyna właściwa szkoła męstwa. Nie jestem w stanie oddać ani jednego z moich cennych żołnierzy. Wojna jest rzeczą zbyt poważną, aby można było poruczać ją generałom.
Wojna to nie jedna wielka przygoda, jak to czasem próbują nam wmówić. Wojna to przede wszystkim strach, głód, zimno, cierpienie i śmierć. To jest prawdziwa twarz wojny, której nigdy nie zapomnę.
Wojna to domena niepewności: trzy czwarte rzeczy, ważnych w wojnie, są ukryte w mglistej sieci niejasności. To jest to, co jest siedliskiem wojny, i nie można tego zignorować.
Wojna to nie dzień, to nie rok. To całe życie. Pełen służby, honoru, cierpienia i strachu. Ale to również solidarność, braterstwo i heroizm. Wojsko jest jak każdy inny sposób życia.
Wojna to zabijanie, a kiedy kończą się powody, zabijanie idzie dalej. Kiedy skończą się wrogowie, zaczynamy zabijać siebie nawzajem.
Wojna, jak wszyscy dobrze wiemy, to piekło. Piekielności jej można nie znać, trzeba jedynie na nią patrzeć. Człowiek, który przeżył wojnę, wie to. Człowiek, który nie widział wojny, nie wie nic.
Nikogo nie trzeba o to przekonywać, że wojna to straszne zło, które zawładnęło umysłami milionów ludzi. A jednak z jej koszmarnym orężem zmagają się ci, którzy na co dzień szukają pokoju, spokoju i bezpieczeństwa.
Wojna to stary, ale niedościgniony nauczyciel. Przy nim najbiedniejszy człowiek uczy się być zaradnym.