
Stara pomyślała: wojna jest cicha. Pokój to hałas.
Stara pomyślała: wojna jest cicha. Pokój to hałas.
Nie mężność stoi na straży pokoju, ale pokój strzeże mężność i wszystko, co w człowieku jest dobre. Wojnę, w którą się wdają, ludzie zawsze mają za sprawiedliwą, a pokój za niesprawiedliwy.
Kiedy armaty przemówią, musa milknie. Nie ma sztuki niezależnej od narodu. Sztuka dla sztuki to jest taki sam pretekst, jak grogi dla grogów.
Nigdy nie zapominaj, że wystarczająco silna wola, a nawet śmierć staje się po prostu kolejnym zadaniem. A następnie żadna wojna nie jest nie do wygrania. Wojna staje się tylko kwestią ceny, jaką jesteś gotów zapłacić za zwycięstwo.
Wojna to szaleństwo, które na pół kuli narzuca mi swoją huczącą kantatę, to broń, która nie zna litości, to zguba dziesiętniejącej ludzkości.
Wojna to jak ogień w bagnie. Gasić trudno, a kiedy już zacznie pożerać, to trudno powstrzymać się przed poddaniem. Wojna to niewysłowiona boleść, krzyk niewinnych i śmierć marzeń
Przywilej silny nad słabym, ten prawdziwy, wiąże się z obowiązkami. Najważniejszy zm mankamentem mocnych władz jest to, że, by utrzymać stanu quo, zmuszają one innych do wojny nieustannej, nierównej, niesprawiedliwej.
Wojna to nie śmierć, to przetrwanie. To zrozumienie, że prawdziwa cena pokoju leży nie tylko w duszach poległych, ale również w sercach tych, którzy przetrwali.
Wojna. Najstraszliwsza z rzeczy. Nie zrozumie jej, dopóki nie stanie twarzą w twarz z zajadłością, która zmusza dwa związki planetarne do konfrontacji, do poddania swoich dzieci, swoich starszych, swoich obywateli niewyobrażalnemu okrucieństwu. Dopiero wtedy zrozumiesz, jak bardzo krucha jest pokój.
Gdybyśmy byli zdolni zrozumieć, co kosztuje człowieka to, co nazywamy „wielkością”, to być może nie bylibyśmy tacy gotowi do walki. Ale po prawdzie nigdy nic nie zrozumiemy. Bo wojny zawsze będą, dopóki istnieją ludzie.
Nie tyle boimy się wojny, co tego, co pociąga za sobą. Wojna to przede wszystkim smutek. Smutek matek, żon, dzieci. Smutek tych, którzy przeżyli, ale stracili kogoś bliskiego. Smutek tych, którzy odeszli, nie mając okazji pożegnać się z bliskimi.