
Refleksje O Wojnie
Będąc zwycięzcą staniesz się królem, a będąc pokonanym staniesz się bandytą. Wojna to nie sport, to choroba. Jest jak zgaga. Jest gorzej niż zgaga.
Pojęcie wojny z perspektywy zwycięzcy i pokonanego przemyślane przez autora
Wojna nie determinuje kto ma rację, tylko kto zostaje na końcu. A wygrana wojna jest zawsze słuszna. Historię piszą zwycięzcy.
Na wojnie prawda jest tak cenna, że zawsze powinna być osłonięta stadem kłamstw.
Nikogo nie trzeba o to przekonywać, że wojna to straszne zło, które zawładnęło umysłami milionów ludzi. A jednak z jej koszmarnym orężem zmagają się ci, którzy na co dzień szukają pokoju, spokoju i bezpieczeństwa.
Nieważne dla jakiej sprawy walczyłeś na polu bitwy, niezależnie od zwycięstwa lub porażki, przeklęty jest ten, kto wojowuje. Jego serce jest zawsze w żałobie, bo musiał zabić kolejnego człowieka.
Nigdy nie zapomnij, że wszystko, co Hitler zrobił w Niemczech, było legalne (Martin Luther King Jr)
Wojna nie determinuje kto jest na prawo, tylko kto jest po lewo.
Gdy umrzeją ostatni zwolennicy pokoju, zła wojna wybuchnie. Zostawia ślad destrukcji, łzy, krew i śmierć. Nie ma zwycięstwa w wojnie, jest tylko przetrwanie.
Wojna to sfera, gdzie logika nieuniknienie traci swą moc. Jest domeną przemocy, przypadku, nieprzewidywalności. Wojna to kraina chaosu, gdzie zasady rzadko obowiązują, a przetrwanie często zależy od niewielu, niekontrolowanych czynników.
Nigdy, nigdy, nigdy, nigdy, nigdy nie wierzcie w żadną wojnę, bo niezależnie od tego, co mówią, co prezentują, jak bardzo ubierają ją w piękne opakowanie, jest to zawsze zło. Zawsze.
Nie możemy zapomnieć, że wojna zaczyna się nie tylko od brutalnej siły, lecz przede wszystkim od betonowania w sercach ludzi nienawiści wymierzonej w innych. Wojna to jest przemoc, akceptowanej przez społeczeństwo przemocy, której źródła tkwią w strukturach społecznych, w przekonaniach, jakie są wysiewane w umysłach. To, co się dzieje na wojnie, jest tylko konsekwencją stanu ducha, który jest w społeczeństwie przygotowany na wojnę.