Rozważania o Wojnie
Gdyby wszyscy ludzie na świecie zrozumieli ból i cierpienie swoich bliźnich, nikt nigdy nie odważyłby się wzniecić wojny.
Refleksja na temat cierpienia i zrozumienia w kontekście wojny.
Im bardziej niezrozumiałe zło, tym
zacieklej i brutalnie się z nim walczy.
Wojna to nie tylko sprawy polityczne, to jest coś więcej, to niewidzialna siła, która wszystkim kieruje, ona dokonuje cudów, z nią nie można walczyć, trzeba ją tylko zrozumieć.
Wojna to piekło, a ludzkość nie jest stworzona do życia w piekle. Jest za to stworzona, aby do niego zstępować i wracać, biorąc z piekła to, co najbardziej przeraża, i przynosić to do domu, jako pamiątki.
Niech wszyscy, którzy są przeciwko wojnie, nie wzruszają ramionami, lecz ciężko pracują nad odżegnaniem wojny. Wojna jest zbrodnią, której nie zmyje żadna perspektywa polityczna lub moralna.
Wojna nie determinuje, kto ma rację, tylko kto zostaje na końcu. Zbyt często jest to strona, która była lepsza uzbrojona zarówno w broń, jak i w słowa, które użyła, aby zasłonić swe prawdziwe intencje.
Gdyby wszyscy ludzie na świecie zrozumieli ból i cierpienie swoich bliźnich, nikt nigdy nie odważyłby się wzniecić wojny.
Wojna to miejsce, gdzie młodzi, którzy się nie znają i nie nienawidzą, zabijają się nawzajem dla korzyści ludzi, którzy się znają i nienawidzą, niezależnie od tego, czy żyją, czy umierają.
Wojna to nie jakieś heroiczne polje, gdzie rycerze w błyszczących zbrojach walczą dwa razy dziennie. To brud, smród, przemoc i strach. To gonitwa z miejsc, gdzie kiedyś była twoja wioska, gdzie byli ludzie, którzy cię znali. To łzy na własne i cudze nieszczęście.
Wojna to długa, mordercza i brutalna maszyna, która pochłania niewinnych i zniszcza wszystko, co dobre i piękne. Jest niczym potężny smok, która spustoszenie na każdym kroku.
Na wojnie ten wygrywa, kto najmniej błędów popełnia.