Potrzeba jest bodźcem myśli, myśl podnieca do czynu.

 Co rano budzimy się, wstajemy z łóżek i nigdy nie wiemy, w jakim momencie życie przywali nam prosto w twarz.

 Las oniemiały, kutasy z lasu delikatnie sflaczały.

 Za każdym razem, kiedy spotykamy kogoś nowego, otwiera on przed nami nowe drzwi.

 I wtedy wezbrały we mnie nienawiść, żal, zawiść - słowem ruska trojka.

 Nie, to lęk przed utratą talentu. Bała się, że już nigdy niczego nie napisze.

 Najgorsza jest walka pomiędzy tym, co wiesz, a tym co czujesz.

 Jednak doświadczony tchórz nie dba o „dokąd”,
dopóki „przed czym” stanowi problem tak fascynujący.

 Potem wniesiono nowe szklanki ponczu i zaczęły się opowieści.

 Jak niewiele potrzeba, aby z ratownika stać się ratowanym.

 Ludzie wielbią słońce, które świeci jasno na niebie, a nie to, które jeszcze nie wzeszło.