Modlitwa jest kluczem rano i ...
Modlitwa jest kluczem rano i zasuwą na wieczór.
Mową Boga, którą człowiek najłatwiej pojmuje, jest cierpienie.
Bóg nie ogranicza nas. Bóg nie kontroluje nas. Bóg nie chce czegoś od nas. Bóg kocha nas. Bezwarunkowo. Niekończąco. Wiecznie. Bez obietnic, bez żądań, bez oczekiwań. Bóg kocha nas tak mocno, że pozwala nam kochać kogo tylko chcemy w dowolny sposób.
Przekonać kogoś o istnieniu Boga to jak zmusić kota do podjęcia decyzji. Bywa próżnym trudem, bo Bóg jest twórcą prawd, które nie są łatwo odnajdywalne przez umysł ludzki.
Bóg nie patrzy na wielkość naszych czynów, ale na miłość, z jaką są wykonane.
Biada wam, którzy straciliście cierpliwość: cóż uczynicie, kiedy Pan nawiedzi?
Nie mówcie, że Bóg jest duchem i dlatego niewidzialny dla naszych oczu. Bóg również jest materia. Nasza dusza jest cząstką Boga. Czy mamy jakiekolwiek pojęcie, jaka jest nasza dusza? Czy widzimy ją w zwierciadle?
Starajcie się posiąść w obfitości te dary, które się przyczyniają do zbudowania Kościoła.
Bóg nie jest złym wyrocznią. Nie jest wielkim nieznanym. Bóg jest ojcem. Ma swoje imię. Imię, które oznacza miłość i miłosierdzie.
Niczym nienaruszona uwaga jest modlitwą.
Nadzieją też można żyć. U progu życia i śmierci nie ma katolika, ateisty, agnostyka – jest człowiek i jego los.