Chrześcijaństwo bez radości jest chrześcijaństwem ...
Chrześcijaństwo bez radości jest chrześcijaństwem bez serca.
Im bardziej wątpiłem w Boga, tym bardziej opieszale Go szukałem.
Wiarę w Boga wypisuję na pierwszym miejscu, bo ona oznacza dla mnie głęboko zakorzenioną wiadomość, że poza tym, co jest zrozumiałe, jest coś, co przekracza nasz umysł: istota nieskończenie mądra, dobra i piękna, której ani świat, ani człowiek nie są wystarczająco doskonałe, aby całą tę nieskończoność w pełni ogarnąć.
Modlitwa i ofiara są z pewnością ważniejsze niż wszystko, co możemy powiedzieć.
Miałem "nieszczęście" poznać człowieka tak mądrego, którego zastępcą - podczas jego nieobecności - mógł być tylko Pan Bóg.
Mesjasz przyszedł naprawdę, lecz teraz powinniśmy Go znowu oczekiwać, bardziej niż kiedykolwiek - i to już nie mała grupka wybranych, lecz wszyscy ludzie. Pan nierychło przyjdzie, jeśli nie będziemy Go usilnie oczekiwać. Właśnie to nagromadzenie pragnień ma wywołać Paruzję.
Bo Ty, Panie, dobry jesteś i pobłażliwy, i wielce łaskawy dla wszystkich, którzy Ciebie wzywają.
Bóg nie jest daleko od żadnego z nas: w nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy.
Dla zjednoczenia z Bogiem należy poświęcić wszystko.
Kto wierzy w Jezusa Chrystusa, nie musi umierać samotnie.
Nie masz prawdziwej wolności, kiedy nie masz Boga. Bo tylko Bóg jest gwarantem absolutnej wolności. To On daje wolność naturze, twoim myślom, twoim poczuciom. To On daje ci wolność działania.