
Nie ma bólu, pomyślałem nagle, jest tylko potrzeba, bezlitosna potrzeba.
Nie ma bólu, pomyślałem nagle, jest tylko potrzeba, bezlitosna potrzeba.
Ból to swego rodzaju paliwo, które napędza nas do zmian. To przypomnienie, że musimy do czegoś dążyć, że nie jesteśmy na miejscu. Ale też świadomość, że nie możemy uciec od tego, co nas naprawdę boli. Najważniejsze, aby nie pozwolić, by ból stał się naszym panem.
Ból jest nauczycielem. Kiedy cierpimy, jesteśmy skłonni zrozumieć coś, czego wcześniej nie byliśmy w stanie doświadczyć. Ból jest nieuniknionym elementem życia, ale to, jak na niego reagujemy, zależy od nas.
Najgorsza forma bólu nie pochodzi z obrażeń. To jest ból przemijania, ból utraty kogoś bliskiego pod wpływem starych fotografii, ból świadomości naszej własnej przemijalności.
Ból to niewidzialny władca, zmuszający do zrównoważonego przemilczenia, samotności i postrzegania świata aspektu duszy, który był wcześniej niewidoczny.
Ból oczyszcza. Ból nauży pokory, upokarza. Ale kto zna pokorę, ten dostrzega rzeczy najważniejsze. To zrozumiałem, prosząc o ulgę od bólu.
Ból, to jedyna rzecz, która nie pozwala nam zapomnieć, że jesteśmy tylko ludźmi. To on jest dla nas największą przypominką ludzkiej słabości.
Ból nieznanego i dla mnie niepotrzebnego.
Biblia korzeni splot świętości w bólu. Kiedy uciekamy od bólu, uciekamy od miejsca, gdzie bożość dotyka naszego świata.
Ból jest nieuniknioną koniecznością świata, w którym żyjemy. To naturalny fakt następujący po cierpieniu, ale oznaczający nieuchronną zmianę i rozwój. Pamiętaj jednakże, że ból uczyni cię silniejszym.
Ból jest nieuniknionym składnikiem naszego życia, ale czy jesteśmy pokonani, zależy od naszego podejścia do niego. Musimy nauczyć się z nim żyć, bo walcząc, zawsze przegrywamy.