
Wczoraj-Chce umrzeć Dziś-Chce umrzeć Jutro-Chce umrzeć
Wczoraj-Chce umrzeć
Dziś-Chce umrzeć
Jutro-Chce umrzeć
Ból to jest ból. Wielkość go nie zmniejszasz. Mierzyć też nie sposób. Jest albo go nie ma.
Ból jest nieunikniony, ale cierpienie jest opcją. Ból to fizyczne doznanie, które możemy kontrolować do pewnego stopnia, podczas gdy cierpienie jest emocjonalne, psychiczne i duchowe... jest wyborem, jak na to reagujemy.
Ludzie są jak lustra. Widzimy w nich to, co pokazujemy. Pokaż komuś ból, a zobaczy słabość. Pokaż siłę, choćbyś łzy w środku dusił, zdobędziesz ich respekt
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem. To my decydujemy, jakie znaczenie przypisujemy doświadczanemu bólowi. Ból może być motywacją do zmiany, bodźcem do wewnętrznej przemiany i duchowego rozwoju.
Zadawanie i znoszenie bólu to jedna z najbardziej tajemniczych rzczy w życiu.
Cierpienie i ból to nie jest coś, co przyszło znikąd. Cierpienie i ból mają sens, gdyż pokazują nam granice naszych możliwości, pokazują, że jesteśmy tylko ludźmi.
Ból jest więźniem ciała, to ciało go rodzi, ciało go zamyka w sobie i zna go tylko ono samo. Dusza nie zna ciała, nie zna bólu.
Może lepiej sobie odpuścić niż cały czas się łudzić i wierzyć w to że wszystko się dobrze ułoży?
Wszystko, co naprawdę możemy zrobić, to przekazywać sobie nawzajem ból, jak zalewamy się nawzajem naszym ostatkiem odwagi.
Ból jest tylko tymczasowym uczuciem. Zniknie, jeśli przestaniesz zwracać na niego uwagę. Może to być trudne, ale zawsze warto spróbować.