
Mali Amerykanie cierpią na nadmiar matki i niedobór ojca.
Mali Amerykanie cierpią na nadmiar matki i niedobór ojca.
Nie ma śmierci, tylko zmiana światów.
Nie mogę uwierzyć, że tak normalnie wyglądam na zewnątrz, choć w środku mam kompletne pobojowisko.
Takie jest prawo cierpienia i, kto je zna, nie jest już niewolnikiem lęku. Poznawszy je do końca, stajesz się panem swojego cierpienia.
Jakże bez cierpień, bez utraty miałbym zrozumieć, czym jest szczęście, pełnia, życie? Każde cierpienie, każda strata, wydaje się nam niesprawiedliwa dopóki niewiele wiadomo, dopóki powierzchniowo się patrzy.
Cierpienie jest skrajnie intensywną emocją, która może być zarówno niszcząca, jak i oczyszczająca. Cierpienie przypomina nam o kruchości życia, nierozłącznej z naszym istnieniem. Pomaga nam docenić piękno chwil, które mamy.
Cierpienie człowieka zawsze wynika z konfliktu między duszą a ciałem. Na drugim biegunie cierpienia, cierpienie duchowe, dusza cierpi z powodu ciała, momentami nienawidzi ciała. I to jest prawdziwe cierpienie człowieka.
Nie zna smaku prawdziwego życia, kto
przez tunel samotności się nie przeczołgał.
Cierpienie doskonali człowieka, ale tylko do pewnego stopnia. Zbytnie cierpienie mogłoby go doszlifować aż do zupełnego zniknięcia.
Cierpienie, niezależnie od tego, jak jesteśmy przerażeni na samą myśl o nim, jest jednym z podstawowych środków, dzięki którym człowiek poznaje siebie i swoje przeznaczenie. Jest ono próbnym kamieniem naszego charakteru.
Prawdziwa mądrość życiowa jest o tyle dziwna, że jeżeli życie nas do niej prowadzi, to możemy być pewni, że prowadzi nas najpierw przez cierpienie, a potem, być może, do szczęścia.