
Mali Amerykanie cierpią na nadmiar matki i niedobór ojca.
Mali Amerykanie cierpią na nadmiar matki i niedobór ojca.
Pewnego dnia spotkasz ból i pomyślisz, że to koniec. Nie jest. Cierpienie jest narratorem. Aż do chwili, kiedy zdasz sobie sprawę, że właśnie zacząłeś żyć. Nie ma na tym świecie żadnej nieodgadnionej tajemnicy, jest tylko cierpliwość, której brakuje, aby ją zrozumieć.
Śmierć jest zawsze taka sama.
Ludzie, którzy w przeszłości zostali mocno zranieni, są bardziej lojalni, ponieważ nie chcą, aby ktoś cierpiał tak jak oni.
Cierpienie jest najbardziej osobistym nauczycielem. Jego lekcje są trudne, ale one kształtują nas i uczą, jak stawiać czoła rzeczywistości. Cierpienie uczyni cię silniejszym.
Cierpienie, to jest najwspanialsza możliwość rozwoju duszy, to wyższa szkoła, do której nie wszyscy są dopuszczani. Każde cierpienie, każda godzina cierpienia, to jest nowa lekcja, nowy stopień doskonałości.
Cierpienie prowadzi nas do koniecznej wewnętrznej refleksji, pozwala zrozumieć prawdę o naszym życiu, wyraża naszą niezdolność do akceptacji rzeczywistości. Jest Paradoksalną drogą do doświadczenia.
Uśmiech na ustach, gdy w sercu ból to najtrudniejsza z życiowych ról.
Cierpienie jest jak szybki rzeka. Możemy walczyć z jej prądem, cierpiąc jeszcze bardziej, albo możemy nauczyć się płynąć z nią. I choć reka i tak nas poniesie, przynajmniej nie będziemy już tak bardzo cierpieć.
Nie można o czymś zapomnieć
jedynie dlatego, że się tego chce.
Cierpienie jest mimowolnym wyborem serca, które kocha, a nie jest kochane. Nawet najgłębsza rana przestaje boleć, kiedy przestajemy się o nią troszczyć.