Cierpieć z drugim, to nie cierpieć wcale.
Cierpieć z drugim, to nie cierpieć wcale.
Cierpienie to najwyższy nauczyciel. To krzyk duszy pokazujący nam, że coś jest nie w porządku. A kiedy cierpimy, nie jesteśmy sami. Wszyscy doświadczamy bólu, wszechświat cierpi z nami.
Móc cierpieć z miłości to jeden z najwspanialszych darów jaki otrzymałem, dlatego że uświadamia mi po mimo pustki i bólu ktory mi doskwiera, choć przez chwilę mogłem dać swe uczucie, a to że bez wzajemności tylko daje poczucie że nie jest się komuś obojętnym tylko błędnie przekazującym swe uczucie...
Cierpienie, to najgłębsze doświadczenie, które daje nam życie. Teoretycznie każdy z nas wie, że istnieje, ale dopiero w cierpieniu każdy z nas doświadcza swojego istnienia w pełni i bezpośrednio.
Cierpimy zbyt wiele z powodu małych rzeczy - zbyt wiele i zbyt długo. Cierpimy z powodu tego, że cierpimy - i tylko to jest prawdziwe cierpienie.
Mój umysł znalazł ucieczkę od rozważań o cierpieniu.
Tak łatwo można zniszczyć, to co układało się przez lata. Ludzie odchodzą w mgnieniu oka, i chociaż wywołują mnóstwo bólu gdy odchodzą, wspomnienia zostaną zawsze, nawet jeśli bardzo będziemy chcieli o nich zapomnieć.
Nocą wszystko jest bardziej. Boli bardziej, czujesz bardziej, myślisz bardziej, umierasz bardziej. Bardziej nie masz sił.
Trzeba zaznać uczenia, by zrozumieć jak głęboko, jak silnie przywiera do nas józko i ból. Oni są jak przyjaciele, którzy nigdy nie odchodzą, zawsze są obok, nawet gdy reszta świata oniemia.
Cierpienie przez całe swoje życie jest przeznaczeniem erynii, które są na świecie wyłącznie dla karania. A zatem, widzimy, że cierpienie jest całym treścią, przyszłością i wynikiem życia.
Cierpienie jest najmocniejszym nauczycielem życia. To ono pozwala nam dostrzec, jak na prawdę jest cenne to, co mamy. Nigdy nie zrozumiesz pełni szczęścia, jeżeli nie doświadczysz bólu.