Cierpieć z drugim, to nie cierpieć wcale.
Cierpieć z drugim, to nie cierpieć wcale.
Co cię nie zabije, to cię wzmocni. To jest najprostsza definicja cierpienia. Cierpimy, aby stać się silniejsi. Cierpienie jest ceną, którą płacimy za wiarę w siebie. A kaleka duchem jest ten, kto pozbawiony jest zdolności cierpienia.
Przeżywane cierpienie uczy, że życie nie jest łatwe; mówi, że trzeba żądać od siebie wysiłku, by przezwyciężyć przeciwności. Lęki przed cierpieniem są gorsze od samego cierpienia. Nie ma człowieka, który by się nie bał cierpienia.
Cierpienie jest nieodzowną częścią najważniejszych darów świata. Nie śmiem jednak twierdzić, że cierpienie jest pożyteczne, jeżeli nie wiadomo, po co ono jest i jakie funkcje pełni.
Zbyt długo żyłem w cierpieniu. Bez niego nie wiedziałbym kim jestem.
Cierpienie to najgłębsza prawda naszego istnienia; tylko poprzez doświadczenie cierpienia możemy zrozumieć prawdziwe znaczenie życia
Cierpienie często naucza nas czerpać szczęście z małych rzeczy, bo dopiero kiedy doświadczamy bólu, zaczynamy doceniać prawdziwe wartości. Najtrudniejszym zadaniem nie jest znieść cierpienie, ale znaleźć w nim sens, który pozwoli nam iść do przodu.
Cierpienie. To jest punkt, w którym zaczyna się wielkość człowieka, który nie chce, by coś go przerastało, chociażby to, co go przerosło.
Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle
miejsca, znacznie więcej niż obecność.
Ten, kto stracił coś, co uważał za swoje, uczy się w końcu, że nic nie jest jego własnością.
Cierpienie jest istotą wszelkiego życia, naszego i tych, którzy są poniżej nas. I to cierpienie może się skończyć tylko wtedy, gdy my, jako najwyższa forma życia, przestaniemy sprawiać ból sobie i innym.