
Wróciłam do domu i płakałam, nie mogłam się w ogóle ...
Wróciłam do domu i płakałam, nie
mogłam się w ogóle uspokoić. Tak bardzo
zachciało mi się żyć, i to żyć normalnie.
Nadal nie potrafię zrozumieć, jak można, tak wiele cierpieć. Problem polega na tym, że w cierpieniu nic nie jest nam dane. Przykrość jest jak deszcz. Jeżeli nie jesteś dobrze przygotowany, łatwo robisz się mokry.
Cierpienie to jest tak jak dół, jak ciemna jaskinia. Ale to tajemnica cierpienia, to jest jak jaskinia. Nie możemy przestać zachwycić się jego głębią, nawet gdy przerazeni ciemnością. To piękno.
Cierpienie jest zawsze niezrozumiane i nie do zrozumienia, póki go nie przeżyjesz. To dopiero wtedy stanowi ono prawdziwą próbę naszej siły. To w cierpieniu odkrywamy najgłębsze pokłady naszej duszy.
Cierpienie: przykrość spowodowana własnym nieszczęściem lub powodzeniem innych.
Cierpienie jest częścią życia. Nie jesteśmy tym, co cierpimy. Jesteśmy tym, czego nauczy nas cierpienie. Jesteśmy tym, co wybierzemy po cierpieniu.
"Tego nikt ci nie powie
o to nikt nie zapyta
kim jesteś a kim
chciałbyś być?....
Dlaczego świat nie zadaje
pytań?
Bo ludzie milkną jak groby
więdną jak kwiaty...
Ze słów wydobywa się gniew
z milczenia, odrzucenie.
W ludziach ukryty jest lęk
we mnie...
strach przed istnieniem".
Cierpienie jest koniecznością, można go unikać tylko kosztem całkowitego zatracenia. Nie cierpi tylko ten, kto nie chce niczego zdobyć.
Cierpienie jest nieuchronne. Ale możemy zdecydować, jak na nie zareagujemy: czy przyjmiemy je z pokorą, czy zrezygnujemy. Cierpienie jest wyzwaniem dla ducha.
Jest tylko jeden naprawdę szlachetny ból - ból sympatii z cierpieniem innych. Wszystko inne jest ukrytym strachem przed cierpieniem.
Rosłaś w siłę i zło teatralnie odgrywane, ale czy to było zło, czy wyraz cierpienia?