
Jak daleko głębiej niż psychologia sięga w psychikę cierpienie.
Jak daleko głębiej niż psychologia sięga w psychikę cierpienie.
Takie jest prawo cierpienia i, kto je zna, nie jest już niewolnikiem lęku. Poznawszy je do końca, stajesz się panem swojego cierpienia.
Cierpienie samo w sobie nie jest wartością, jest wartością to, jakie jest jego źródło i cel. Cierpienie jest cennym doświadczeniem, jeśli prowadzi do rozwoju i przemiany.
Cierpieć, to znosić. Cierpieć, to nie pytać. A jak już zapytasz - cierpieć jeszcze bardziej. Takie jest cierpienie - nie ma dla niego końca.
Cierpienie - to jedyna rzecz na świecie, która może zapewnić pewny rodzaj głębi naszemu bytowi. Głębia bytowania, poznania niewiadomej, a może nawet niewiadomych, to największe szczęście, które może dostąpić człowiek.
Człowiek musi się nauczyć cierpienia, bo inaczej nie potrafi doznać przyjemności.
Cierpienie jest najbezpośredniejszą drogą do poznania siebie samego. To jak lustro, które pokazuje prawdziwego nas, bez upiększeń, bez lukru. Obojętne na wszystko, co mówimy, co się nauczyliśmy, czego doświadczyliśmy.
Mój umysł znalazł ucieczkę od rozważań o cierpieniu.
Cierpienie rzeczywiście może być darem Boga. Kiedy wszelkie możliwości porozumienia są wypaczane i zniszczone, zwraca nas ból nieubłaganie ku naszemu Boskiemu Ojcu.
Nie można o czymś zapomnieć
jedynie dlatego, że się tego chce.
Cierpienie jest najintensywniejszym nauczycielem. Uczy nas, gdzie mamy trzymać się twardej, niezłomnej prawdy niezależnie od zewnętrznych okoliczności.