
Jak daleko głębiej niż psychologia sięga w psychikę cierpienie.
Jak daleko głębiej niż psychologia sięga w psychikę cierpienie.
Cierpienie to najgłębsze źródło poznania. Kto nigdy nie cierpiał, ten nie wie nic; nie poznaje ani ludzi, ani rzeczy. Cierpienie to prawdziwa mądrość, której nikt nie może przekazać. Jest ono naszą częścią, naszym ja, naszą istotą.
Za szybko i za bardzo się przywiązuję do ludzi. Za łatwo się otwieram i zbliżam. Dostrzegam w ludziach to co dobre, zapominając, że zawsze jest to drugie oblicze, a potem cierpię.
Cierpienie jest jedynym procesem, który sprawia, że nic nie jest ważne. Kiedy cierpisz, cały świat zanika. Wszystko staje się małe, nieistotne. Cierpienie to jest prawdziwa perspektywa.
Szczytem cierpienia jest cierpienie, które nie może niczego nauczyć, które nie jest ani palącym płomieniem, ani osadowym kamieniem, ale tylko ciemnym zejściem w niestrawność i śmierć.
Cierpienie jest jedyną rzeczą na świecie, której nie można zneutralizować; jest esencją życia, jego najbardziej ostatecznym doświadczeniem. Jest to jedyny element rzeczywistości, którego nie można zredukować do niczego innego.
Poza tym jest na świecie taki rodzaj smutku,
którego nie można wyrazić łzami. Nie można
go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać
żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca
jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
Są w życiu chwile, gdy myśli się, że już gorzej być nie może. Wtedy właśnie okazuje się, że jednak może.
Cierpienie jest nieodłącznym doświadczeniem każdego życia. Nie tego należy się bać, co niesie ból, ale tego, co nie pozwala nam się rozwijać.
Niektórych ran
nie ujrzy się okiem.
Wielkie cierpienie jest jak wielkie błogosławieństwo: obojętni nie doświadczają ani jednego, ani drugiego. Cierpi tylko ten, kto kocha, a cierpienie jest ceną miłości.