Martwienie się to ciężka praca, która nikomu jeszcze nie pomogła, ...
Martwienie się to ciężka praca, która nikomu jeszcze nie pomogła, ale niejednemu zaszkodziła…
Cierpienie jest nieodłącznym elementem życia, ale to od nas zależy, czy pozwolimy, by to cierpienie nas zniszczyło, czy nauczymy się z niego czerpać doświadczenie i mądrość.
Nie ma na świecie człowieka, który by miał siłę powstrzymać cierpienie. Możemy je co najwyżej ukryć i stłumić w sobie, ale to tylko zwiększa jego mnóstwo.
Cierpienie jest stanem duszy, jak choroba jest stanem ciała. Leki przekoiwają je, ale nie goją, a czasami, jakby nieznane cierpienia, są nieuleczalne.
Ludzie wrażliwi o dobrym sercu cierpią niestety najbardziej...
Cierpienie duchowe jest nie mniej upokarzające od bólu fizycznego, jeśli nie potrafimy poradzić sobie w tej walce. Musimy nauczyć się go doświadczać z godnością, z szacunkiem dla siebie.
Nie ma takiego cierpienia, które by nie przeszło. Niezależnie od tego, jak jest surowe. Ucieszą się, przysięgam. Potrzeba tylko trochę cierpliwości.
Cierpienie jest konieczne, dopóki nie zrozumiesz, że nie jest konieczne. To jest głęboka nieświadomość --- nieświadomość, że jesteś stworcem swojego losu.
Cierpienie jest najpierw doświadczeniem, które można zrozumieć dopiero po pewnym czasie. To jest najważniejsza nauka, jaką przekazuje życie.
Od samego początku moje życie było znaczone cierpieniem, jednak uczyniło mnie to mocniejszym. Dzięki przeciwnościom losu potrafię teraz dostrzegać wartość najmniejszych szczęść.
Cierpienie jest najmocniejszą dyscypliną, która doszlifowuje naszą duszę; jest zgniataczem naszej próżności, ironią naszej dumy, pokojującym balsamem dla naszego serca. Bez cierpienia nie byłoby pokory, a bez pokory nie byłoby mądrości.