Najgorsze, co może spotkać nas w życiu, to miłość do ...
Najgorsze, co może spotkać nas w życiu,
to miłość do osoby, której nic nie obchodzimy.
Czyjeś cierpienie, choćby najdotkliwsze, nie napełnia serca tak jak własne, choćby najmniejsze.
Pod prężącym naporem skrzydeł ujarzmiamy przestrzeni niewagę. Cierpienie jest skrzydłem ducha. Dusza, która nie cierpiała, nie zna wzniosłych lotów.
Kiedy kogoś zabraknie, nie ma takich słów, które mogą go przywrócić.
Cierpienie jest nieodłączną częścią codzienności. Rozumienie jego prawdy i potencjału pozwala na osiągnięcie pełnego zrozumienia siebie i świata.
Cierpienie jest jedynym procesem, który sprawia, że nic nie jest ważne. Kiedy cierpisz, cały świat zanika. Wszystko staje się małe, nieistotne. Cierpienie to jest prawdziwa perspektywa.
Za każdym cierpieniem stoi jakiś dramat, który powinien być uszanowany.
Nie możemy wybierać czy cierpieć czy nie cierpieć. Możemy tylko wybrać, co zrobimy z cierpieniem, które nas spotka. Możemy je zmarnować, a możemy z niego wynieść coś wartościowego dla innych i dla siebie.
Cierpienie jest pewnego rodzaju głębią, która jest niewidoczna dla płytko patrzącego oka. To tylko ci, którzy mają odwagę na nie spojrzeć, dostrzegają jej prawdziwą naturę i stopień wpływu na duszę człowieka.
Ona właśnie taka była, ogrzewała wszystko naokoło siebie, a sama się wypalała.
Bóg krzyczy do nas poprzez nasze cierpienie. To jest jego megafon, na którym zwraca uwagę na naszą głuchotę.