
Istnieje taki ból, tak wielkie cierpienie, że zdolne jest wycisnąć ...
Istnieje taki ból, tak wielkie cierpienie,
że zdolne jest wycisnąć łzy z kamienia.
Nie jesteśmy w stanie zrozumieć, że cierpienie jest częścią życia, że nie da się go uniknąć, a jedynie można nauczyć się z nim żyć. Cierpienie jest jak płomień, który przypala skórę, ale jednocześnie hartuje naszą duszę.
Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
Nic tak nie niszczy człowieka
od środka, jak udawanie, że
wszystko jest dobrze.
Cierpienie jest konieczne, dopóki nie zrozumiemy, że jest niepotrzebne. To jest oznaka, że wciąż jesteśmy przywiązani do czegoś, zamiast żyć w wolności.
Bodaj czowieka bez cierpienia. Cierpienie go kształtuje, hartuje, dojrzewa. Rzucany na łaskę losu, musi nauczyć się z nim borykać, co czyni go silniejszym.
Cierpienie jest jak awans, jak promocja. Bóg podsuwa mi te trudne chwile, żebym się rozwinął. Jeżeli kosztuje to tyle wysiłku, to znaczy, że jest wartościowe.
Nie można niestety miłości czerpać z samego siebie, trzeba ją uzyskać od innych, tak więc nieuchronnym dla osoby kochającej jest cierpienie niemożności wszelkiego oddziaływania na obiekt swego uczucia.
Śmierć jest zawsze taka sama.
Cierpienie ma szlachetne przeznaczenie: ewolucję lub, jeśli wolisz, powstanie i rozwijanie świadomości. Bez cierpienia, człowiek byłby tylko o wiele bardziej ograniczonym stworzeniem, niż jest teraz.
Życie bez ludzi,
których się kocha,
jest samotnością.